Dlaczego LogoNisza?

Logo jak logopedia zagościła w moim życiu trzy lata temu. Od tej pory stała się moją praca, pasją. Nisza jak imię mojego zwierzaka - skunksa. Nie nie nastąpiło tutaj przejęzyczenie. Tak jestem właścicielkom skunksa. Z połączenia dwóch pasji powstała LogoNisza.

Nisza stanowi tutaj również przestrzeń, miejsce dla moich pacjentów, w którym każdy znajdzie dla siebie to czego szuka.

Nisza (skunks) " wygadane zwierzę" takie logopedyczne - kiedy zostajesz logopedą to powinieneś mieć wszystko wygadane zwierzęta, dzieci itd. Mnie tymczasem los przypisał skunksa, zwierzę zupełnie nielogopedyczne, a może jednak bardzo logopedyczne? W końcu szewc bez butów chodzi. Skunksy nie wydają prawie żadnych dźwięków, są takimi zwierzęcymi niemowami. Nie piszczą, nie miauczą, nie szczekają. Czasami fukną jeśli w grę wchodzi walka o jedzenia.

Lubię przyglądać się zwierzętom. Zawsze przychodzi mi do głowy, że w przyrodzie nie ma żadnych przypadków. Po co skunksowi mowa, kiedy już samo umaszczenie krzyczy: Uwaga będę smrodził! Skunksy wykształciły doskonały system komunikatów pozadźwiękowych: tupanie, stroszenie ogona, puszenie, szarża na intruza. Natury zmieniać nie mam zamiaru, gdyby jednak udało mi się "rozgadać" mojego smroda to z pewnością zasłużę na nobla.

Zwierzęta radzą sobie doskonale bez używania mowy. Nam - ludziom, mowa niezbędna jest do właściwego funkcjonowania, do rozwoju, pracy, życia w społeczeństwie. Jeśli zauważysz u swojego dziecka, wnuka, siostrzeńca, bratanka, wychowanka, kuzyna, mamy, taty, babci, dziadka zaburzenia w komunikacji nie zwlekaj! Dzwoń, pisz, wysyłaj znaki dymne - pomożemy!